Urządzając kuchnię, często myślimy, co w niej powinno się znaleźć. W jakie sprzęty i urządzenia należy się zaopatrzyć, żeby nie było niespodzianek typu – potrzebuję sprzęt „x”, więc muszę biec do sąsiada. To, że w kuchni musi być lodówka i kuchenka, jest sprawą powszechnie wiadomą. Przydaje się jeszcze zmywarka, choć można się bez niej obejść. To samo tyczy się kuchenki mikrofalowej. Posiadanie jej ma tyle zwolenników, ile przeciwników. Dobrze ją mieć, choć używanie jej nie powinno być zbyt częste.
Kolejnym sprzętem, który mógłby znaleźć się w kuchni jest robot kuchenny. Dobrze, żeby był wielofunkcyjny. Bardzo przydaje się funkcja z blenderem w roli głównej. Jest to element dość często używany w naszej kuchni i nawet wskazane jest, by występował samodzielnie. A wracając do robota – mnogość jego elementów sprawia, że wykonamy nim wiele czynności. Możemy wyrobić ciasto, ubić pianę, poszatkować produkty na drobno, na grubo, w plastry, zemleć mięso i nawet uzyskać świeżutki sok. Jedno urządzenie, a tak wiele zalet. Czyż można go nie mieć?
Kolejnym sprzętem, jakie mogłoby znaleźć się w naszej kuchni, jest frytkownica. Służy naturalnie do przygotowania smacznych domowych frytek, tak uwielbianych przez nasze dzieci. Jednak mało kto wie, że w tym właśnie urządzeniu można usmażyć także inne produkty, np. ryby. Nowoczesne frytkownice nie wymagają używania dużej ilości tłuszczu. Wręcz przeciwnie. Markowi producenci dbają o to, byśmy się zdrowo odżywiali i chwała im za to.
A skoro o dobrym odżywianiu mowa, to nie należy zapominać o dostarczaniu organizmowi odpowiedniej ilości płynów. Najlepiej w postaci wody lekko mineralizowanej, albo świeżo wyciśniętych soków, o których była mowa parę linijek wstecz. Aby uzyskać taki świeżutki, bogaty w witaminy sok, można uruchomić cały robot kuchenny, ale można też zaopatrzyć się w wyciskarkę do soku. I to kolejne urządzenie, które na pewno przyda się w kuchni. Alternatywą dla wyciskarki jest sokowirówka, tyle tylko, że wyciskarki umożliwiają nie tylko uzyskanie soków z owoców i warzyw, ale także wszelkich roślin liściastych i zielonych ziół, których nie uzyska się z sokowirówki. Ponadto przez wyciskanie uzyskuje się większą ilość minerałów i witamin, a także olejów i kwasów, węglowodanów, białek i wiele innych związków, minimalizując nadmierną ilość błonnika pokarmowego. Picie surowych soków z warzyw i owoców dowiodło, że substancje aktywne biologicznie są szybko i w całości przyswajane przez organizm. A ponadto przez enzymy zawarte w sokach uzyskanych z wyciskarek, nasz organizm zużywa znacznie mniej energii na proces trawienia, niż to ma miejsce podczas trawienia soków, pochodzących z sokowirówki. Poza tym skomplikowany proces mycia sokowirówki sprawia, że po kilkakrotnym użyciu nasza motywacja do wykorzystywania tego urządzenia drastycznie spada. Zresztą hałas, jaki wytwarza długo zapada nam w pamięć. Nie wyciśniemy w sokowirówce soczku dla dziecka wtedy, gdy nasza pociecha śpi, a w wyciskarce tak. Wszystko więc przemawia za wyciskarką.
Planujmy zakupy dalej. Na pewno przyda się toster. Może nie będziemy go używać codziennie, ale raczej nie pokryje się kurzem, bo miło zjeść na śniadanie chrupiącą kanapkę z szynką, jajkiem, dżemem, czy z czym tam jeszcze sobie wymyślimy. Dowolność w tym temacie jest jak rzeka. Skoro toster, to może jeszcze sandwicz. Spełnia podobną funkcję, tyle że bogatszą. I podobnie jak toster wcale nie musi być wykorzystywany każdego dnia. Dobrze wiemy o tym, że pewne potrawy mogą się znudzić i wskazane jest urozmaicanie posiłków. Staramy się o to nawet wtedy, gdy mamy ograniczony czas na ich spożywanie. A skoro o braku czasu mowa, to z pewnością w każdej kuchni przyda się szybkowar. To taki sprytny garnek, do którego szybko wrzucamy produkty, one szybko się razem gotują i szybko możemy je spożywać. Cóż – nie na darmo został tak właśnie nazwany. Zakup takiego urządzenia to spory wydatek, jednak przy dzisiejszym tempie życia koszt ten zwróci się… szybko.
W naszej kuchni przydałby się jeszcze ekspres do kawy, oddzielna maszynka do mięsa i oddzielny mikser ręczny do szybkiego użycia, żeby nie rozkładać całego robota…może jeszcze prodiż, krajalnica… Reasumując – potrzeb jest wiele, ale każdy mierzy je swoją miarką (głównie finansową) i przede wszystkim możliwościami lokalowymi. Bo jeśli mamy do zagospodarowania zaledwie aneks kuchenny, to nie zagracimy go sprzętami, które zabiorą nam naszą przestrzeń życiową. Zapewnijmy więc naszej kuchni tzw. „minimum socjalne”, bo i tak najważniejsze jest to, abyśmy z przyjemnością do naszego kuchennego pomieszczenia wchodzili i czuli się w nim dobrze.
Zapraszam na Nakrywamy.pl – miejsce, w którym jakość spotyka się z ceną.