O tym, że książka jest idealnym, często „gotowym scenariuszem” do filmu, wie chyba każdy, a szczególnie filmowcy. Jednak literatura również jest idealną podstawą do stworzenia gier wideo, karcianych, planszowych – i tymi chciałabym się zając w niniejszym krótkim artykule.
Pierwszym skojarzeniem jakie nasuwa się w związku z hasłem „adaptacja książki” jest film, który na jej podstawie powstał. I słusznie, bo adaptacje filmowe są najczęstszym sposobem przenoszenia treści książki na płaszczyznę wizualną. Nie zapominajmy jednak, że istnieją może mniej popularne, ale często nawet bardziej wartościowe adaptacje – na przykład formy teatralne (nie tylko klasyczna sztuka teatralna, ale też balet, opera, operetka). Oprócz tego coraz częściej zdarza się przenoszenie fabuły książki do gier wideo, gier planszowych, karcianych. O serialach nie wspominając. Dość częste jest również użycie tekstów literackich, głównie poezji, w muzyce, jako tekst piosenki. W tym krótkim artykule zajmę się właśnie takimi, bardziej niszowymi adaptacjami.
Zanim jednak do tego przejdę, warto może jeszcze wspomnieć o pojęciu ekranizacji, które odnosi się stricte do przeniesienia utworu na ekran kinowy czy telewizyjny. Jest to zwykle bardzo wierne odwzorowanie treści książki, natomiast w adaptacji jej twórca wykazuje większą swobodę działania, wprowadza własne zmiany, interpretację, wymowę moralną czy filozoficzną.
Filmy ogląda każdy, często nawet nie zdając sobie sprawy, że powstał na podstawie jakiejś książki. Można powiedzieć, że znakomita część tego, co oglądamy na dużym bądź małym ekranie miała swój pierwowzór literacki, bardziej lub mniej podobny do tego, co oglądamy. Jednak nie tylko o filmach miała być mowa.
Branża gier wideo ma się znakomicie i jest to z pewnością bardzo przyszłościowa i wciąż rozwijająca się dziedzina. Twórcy gier często czerpią inspiracje z dzieł literackich. „Władcę Pierścieni” J.R.R. Tolkiena czy „Harrego Pottera” J.K. Rowling znają chyba wszyscy, dlatego tez stworzenie gier na podstawie tych utworów było strzałem w dziesiątkę producentów – jakakolwiek gra by nie była, i tak przyciągnie, chociażby na jakiś czas, wielu fanów serii. Poza tym, świat w tych książkach jest tak rozbudowany, że daje wiele możliwości w tworzeniu rozgrywek, zadań, mapy i fabuły gry. Podobnie z sagą o Wierdźminie Andrzeja Sapkowskiego – gra na jej podstawie podbiła nie tylko rynek polski, ale i zagraniczny. Warto wspomnieć jeszcze o Robin Hoodzie, Sherlocku Holmesie, Konanie Barbarzyńcy, postaciach, można powiedzieć, klasycznych w świecie literatury. Również wyprodukowano gry wideo na podstawie ich literackich przygód. Poza tym gier na swej podstawie doczekały się także „Diuna” Franka Herberta, „Gra o tron” Georga R.R. Martina, „Metro 2033” Dmitrija Głuchowskiego, fragmenty cyklu „Świat Dsyku” Pratchetta. Jakie jeszcze dzieła literackie i gry na ich podstawie przychodzą wam do głowy?
Skoro jesteśmy już przy grach, to trzeba wspomnieć o grach planszowych i karcianych. Co prawda komputery zdominowały nasze pojęcie o grach, ale planszówki i karcianki również mają się dobrze i gromadzą rzesze zapaleńców. Oczywiście „Władca Pierścieni” doczekał się zarówno gier planszowych, jak i karcianych, podobnie jak „Harry Potter” czy „Gra o tron”. Seria „Świat Dysku” Terrego Pratchetta też została przeniesiona do rozgrywki planszowej, a także przygody Wiedźmina czy cykl „Pan Lodowego Ogrodu” Maji Lidii Kossakowskiej. Można zagrać też w karciankę na podstawie serii o Jakubie Wędrowyczu Pilipiuka czy „Kłamcy” Jakuba Ćwieka. Warto jeszcze wspomnieć o planszówkach na podstawie twórczości Marka Krajewskiego („Erynie”), Maji Lidii Kossakowskiej („Zakon krańca świata”). Macie jeszcze jakieś propozycje?
Anna Wrona, Serwis o książkach – BookHunter.